Magdalenki kokosowe
Moje pierwsze w zyciu magdalenki! Jestem nimi absolutnie zachwycona. Musze sie przyznac, ze nigdy wczesniej nawet ich nie jadlam, wiec nie do konca wiedzialam czego mam sie spodziewac.
Z wielu ciekawych przepisow jakie znalazlam, wybralam ten, na magdalenki kokosowe z bloga Doruś. Nie moglam chyba trafic lepiej! Ciasteczka sa wilgotne, mocno kokosowe, po prostu rozplywaja sie w ustach. Dodatek Malibu, byl tu strzalem w dziesiatke. Chociac alkohol nie jest tu wyczuwalny, nadaje tym slodkim muszelkom jeszcze bardziej intensywny kokosowy smak. Zjedlismy je w mgnieniu oka na dzisiejszy podwieczorek, z filizanka świeżo zaparzonej herbaty Earl Grey, mojej ulubionej:)
Polecam!
Edit: Wiele osob pisze o braku formy do magdalenek. Ja jestem w posiadaniu tak owej dopiero od miesiaca:) kupilam ja w Anglii, bo w Polsce nie moglam jej nigdzie dostac. Te babeczki bez problemu mozna przygotowac w innej formie, smak bedzie taki sam tyle, ze muszelek nie bedzie;-)
cytuje za Dorus z Moich Wypiekow
Składniki:
- 115 g masła, roztopionego, wystudzonego
- 3 duże jajka
- pół szklanki cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 szklanka mąki
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/3 szklanki wiórków kokosowych
- 1 łyżka Malibu (opcjonalnie)
Masę nakładać do foremek, tak, by muszelka była nie do końca pełna.
Można posypać cukrem pudrem przed podaniem, ja posypałam delikatnie wiórkami kokosowymi.
Z przepisu wychodzi kopiasty talerz magdalenek.
Smacznego!

17 komentarze:
O jakie piękne! Uwielbiam magdalenki... A ze pyszne, wierzę Ci na słowo :)
sa bajeczne :)) ja niestety nie posiadam formy magdalenkowej,wiec pewnie niepredko je upieke,ale przepis mi sie podoba :)
Gosiu, ja tez do niedawna nie mialam foremki. W polsce wydaje mi sie, ze bardzo trudno je dostac, chyba, ze na allegro. Ja swoja przywiozlam z zagranicy. Mozesz sprobowac upiec je w innych foremkach, tez bedzie ok:)
ja też nigdy nie jadlam Magdalenek, ale myśle, że swój pierwszy raz chciałabym przeżyć też w wersji kokosowej :)
zdjecie baaardzo apetyczne wiec nastepnym moim zakupem bedzie forma do magdalenek...i do tego wersja kokosowa , cudnie!
są śliczne!
Wszystko juz zostało powiedziane: po prostu piękne:)
Wyglądają cudownie. Muszę jak najszybciej kupić formę sylikonową, bo kupiłam metalowe foremki i przywiera do nich ciasto :( Zazdroszczę takiego piękniego wypieku :)
Wspaniale! Z Malibu jeszcze nie pieklam, widze ze pora to zmienic ;)
Pozdrawiam!
Urocze, maleńkie moje imienniczki :)
Chętnie bym się poczęstowała taką kokosową, bo nigdy jej nie jadłam. W ogóle sama jeszcze ich nigdy nie robiłam, nie mam foremek. Może trzeba by było je kupić ,hmm... ;))
Pozdrawiam!
Magdalenki to jest to! Na pewno pyszne, choć ja nigdy nie robiłam z dodatkami smakowymi. Ale chyba najwyższy czas spróbować!:)
Bardzo lubię:) Przepiękne zdjęcia !
Pyszności!:)
śliczne:)
Wlasnie sie zastanawialam czy kupic foremke do magdalenek :) Odpowiedz brzmi: "chce ja i to natychmiast!" :) Zauroczyly mnie Twoje ciasteczka :)
Wcale się nie dziwię, że jesteś z nich zadowolona :)
Wyglądają świetnie!
Wyglądają prześlicznie, ale ja też się przyznam , że nigdy nie jadłam magdalenek. Kokosowe...uwielbiam kokos. Skuszę się :P
No właśnie, ja z tych nieszczęśliwców, co formy do Magdalenek nie posiada. A tak sobie myślę, że upieczone w innej foremce - to już nie to samo będzie... Mniej magdalenkowo... :)
Prześlij komentarz