niedziela, 19 kwietnia 2009

Weekendowa Piekarnia-Niemiecki chleb Wiejski


Tak się cieszę, że po raz pierwszy mogę wziąć udział w weekednowej piekarni:) Sama nie wiem czemu tak późno, skoro chlebki bardzo często piekłam razem z wami:)
Kiedy na blogu Liski zobaczyłam zaproszenie do wypróbowania przepisu na Niemiecki chleb wiejski, wiedziałam, ze tym razem na pewno oficjalnie przyłączę się do zabawy, tak też się stało.
Dokarmiłam mój nieoceniony skarb, zakwas, kupiłam pozostałe niezbędne składniki i oto jest! Wspaniały, pszenno-żytni chleb o bogatym smaku, i przepysznym miąższu.
Nie mogę niestety nie wspomnieć o małej wpadce, która miała miejsce podczas pierwszego wyrastania chlebka. Z przyczyn losowych musiałąm wyjść z domu, zostawiając ciasto na prawie 4 godziny:( chlebek przerósł, a nastepnie podczas pieczenia lekko opadł, co można zauważyć na zdjeciach. Ale cóż, mówi się trudno! naszczęście nie stracił na smaku ani odrobiny. Dziś mija już 2 dzień, a on nadał jest świeżutki i pyszny:)
polecam gorąco!!

Cytuję za Liską, której jednocześnie dziękuję za świetny przepis!

Czas przygotowania:
12-24 godziny wcześniej: odświeżenie zakwasu
8-14 minut: zagniatanie
10 minut: odpoczywanie chleba
2-2,5 godziny pierwsze wyrastanie
1-1,5 godziny: drugie wyrastanie
40 minut: pieczenie

100 g (1/2 szklanki) aktywnego żytniego zakwasu (dokarmionego 12-24 godziny wcześniej)
350 g (1,5 szklanki) wody
5 g (1 łyżeczka) suszonych drożdży instant (ja użyłam świeżych)
350 g (2 i 1/4 szklanki) mąki żytniej jasnej, chlebowej (użylam typ 720)
130 g (3/4 szklanki) mąki pszennej (użyłam mąki chlebowej)
20 g (1 łyżka) otrębów żytnich lub pszennych
1/4 łyżeczki zmielonych nasion kolendry
1/4 łyżeczki zmielonych nasion kminu indyjskiego
1/4 łyżeczki zmielonych nasion kopru włoskiego
1/4 łyżeczki zmielonego anyżu
10 g (1,5 łyżeczki) soli morskiej

Do posypania: otręby żytnie

12-24 godzin wcześniej należy odświeżyć zakwas. Można to zrobić używając 2 łyżek zakwasu i równych części mąki żytniej chlebowej i wody. Tak, by całość wyniosła 100 g. Można też po prostu dokarmić zakwas dowolnym sposobem.

Następnego dnia:

Wlać wodę do dużej miski, dodać drożdże, mąkę żytnią, pszenną, otręby, przyprawy i sól. Następnie wlać zakwas i dokładnie wyrobić ciasto. Można to zrobić używając miksera: miksować 8 minut, następnie dać odpocząć ciastu i miksować pnownie przez 3-5 minut.
Przykryć miskę folią spożywczą i odstawić do wyrastania na ok. 2 - 2,5 godziny. Ciasto mniej więcej podwoi swoją objętość.
Keksówkę o długości 28 cm wysmarować olejem i wysypać otrębami żytnimi.
Przelać ciasto, posypać jego wierzch otrębami i odstawić do wyrastania - ciasto wypełni całą formę. Zajmie mu to ok. 1-1,5 godziny.

Piekarnik nagrzać do 230 st C.
Na dno piekarnika wsypać 1/2 - 1 szklanki kostek lodu.
Wstawić wyrośnięty chleb. Piec 10 minut. Zmniejszyć temperaturę do 210 st C i dopiekać kolejne 30 minut. Chleb jest upieczony, jeśli wyjęty z formy i popukany d spodu wydaje głuchy odgłos. Gdyby tak nie było, należy wyjąć go z formy i dopiekać jeszcze chwilę, 5-10 minut.
Po upieczeniu chleb spryskać wodą i wstawić do piekarnika na 3 minuty. Dzięki temu będzie miał błyszczącą skórkę.

Upieczony chleb położyć na kratce kuchennej i zostawić do całkowitego wystudzenia.
Zachowuje świeżość przez kilka dni.

Smacznego!

6 komentarze:

Unknown 19 kwietnia 2009 20:39  

upadły, czy nie - i tak bym skosztowała :)

margot 19 kwietnia 2009 20:44  

Bardzo udany ten debiut w weekendowej piekarni
Chleb wygląda bardzo kusząco

Ola 19 kwietnia 2009 21:57  

MArgot, dziękuje bardzo:)) milo mi to slyszec!
pozdrawiam:)

Ania Włodarczyk vel Truskawka 19 kwietnia 2009 23:33  

Fajnie, ze się ujawniłaś, Olu :) Będzie więcej chlebów do podziwiania :)

Małgoś 20 kwietnia 2009 10:46  

Olu, to ja już wszystko wiem! ;-) Pewnie Ty i Bea na spotkanie się umówiłyście i obie swoje chlebki zostawiłyście bez nadzoru. ;-))
A przecież i tak chlebek świetny. :)

Majana 20 kwietnia 2009 10:47  

Sliczny chlebuś Olu!:) Daj pajdeczkę :)

Wszelkie prawa zastrzeżone!
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody zabronione. Zdjęcia i teksty są mojego autorstwa i nie zgadzam sie na ich kopiowanie oraz rozpowszechnianie bez mojej zgody (patrz : Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych)