A zamiast mazurka... Anzac biscuits

Od dawna przymierzalam sie do zrobienia tych ciasteczek, zaluje, ze zwlekalam tak dlugo.
W przeszlosci byly one robione specjalnie dla ANZACs (Australian and New Zealand Army Corpus). Zolnierze walczacy w Gallipoli mieli, wiec cos na oslode trudnych chwil, bo ciasteczka sa po prostu wspaniale. Szybkie w przygotowaniu, nie za slodkie, chrupiac. Goraco polecam!
Ciasteczka Anzac
Anzac buiscuits z Bbc Goodfood '101 cakes&bakes'
Skladniki na ok 20 duzych ciasteczek:
85g wiorkow kokosowych
100g maki
100g cukru (najlepiej drobnego)
100g roztopionego masla
1 lyzka miodu lub golden syropu
1 lyzeczka sody oczyszczonej
Piekarnik nagrzać do temperatury 180 C.
Platki owsiane, wiorki kokosowe, make i cukier wymieszac w misce.
Maslo roztopic,dodac miod lub golden syrop.
Sode rozpuscic w 2 lyzkach goracej wody, nastepnie dodac do roztopionego masla.
W misce z suchymi skladnikami zrobic dziurke i wlac do niej maslo. Delikatnie wymieszac, az skladniki sie polacza.
ciasteczka nakladac lyzeczka na blache wylozona papierem do pieczenia w ok 2cm odstepach.
Piec 8-10min az beda zlote.
Smacznego!
5 komentarze:
Jak ja bym takie ciasteczko schrupała do kawy która właśnie pije....:)
o ciasteczko i kawa, zaiste fantastyczna sprawa :) fajna zakaska!
A właaaaasnie, zastanawiałam sie, skąd znam ten skrót ANZAC - lektura postu wszystko mi wyjaśniła :)
Mniam, te ciacha sa pyszne! Wiem, bo robiłam je. Wprawdzie dawno już,ale pamiętam,ze bardzo nam smakowały!:))
Pozdrówki Olu:)
owsiane ciasteczka są pyszne!
i w sumie.. to ja je wolę bardziej od mazurka.. :-)
Prześlij komentarz