Żytni chleb z siemieniem lnianym...
Tak wiem, jestem TROCHĘ spózniona z wypiekiem tego chlebka. Niestety jak to często w życiu bywa, nieoczekiwane sytuacje potrafią sprytnie pokrzyżować nam plany. Tak też było i teraz, ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale:)
Chlebek zrobiłam, spróbowałam i zakochałam się. Już dawno żadne pieczywko tak nam nie smakowało. A do tego jakie zdrowe! użyłam mąki żytniej pełnoziarnistej i muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. Chlebek długo ma pyszny miąższ, chrupiąca skórkę a do tego długo zachowuje świeżość.
Polecam gorąco i z opóźnieniem dziękuję gospodyni Weekendowej Piekarni #28,
Namaczanka z siemienia lnianego:
91 g. siemienia lnianego
273 g wody
Przygotowanie: Wymieszać wszystkie siemię z wodą i odstawić na 16 godzin w temperaturze pokojowej.
Zaczyn zakwasowy:
364 g. mąki żytniej razowej
290 g. wody
17 g zakwasu żytniego
Przygotowanie:
Wymieszać składniki, aż do uzyskania jednorodnej konsystencji. Zostawić pod przykryciem na 16 godzin w temperaturze pokojowej.
Ciasto właściwe:
182 g mąki żytniej razowej
364 g mąki wysokoglutenowej np. Manitoba
119 g wody
4 1/2 g (1 1/2 łyżeczki) drożdży instant
16 g (1 solidna łyżka) soli
cała namaczanka
cały zaczyn
Przygotowanie:
W misce miksera połączyć wszystkie składniki ciasta właściwego i mieszać na wolnych obrotach do połączenia składników przez ok. 3 minut. Ilość wody dostosować do konsystencji ciasta. Miksować na średnich obrotach, aż ciasto zacznie się razem trzymać (mało rozwinięty gluten - patrz linki poniżej). Powinno to trwać ok. 3 minut, ale ciasto i tak będzie bardzo lepkie. Przełożyć ciasto do naoliwionej miski i odstawić do fermentacji na 45 minut, przykryte folią, w temperaturze ok. 26-27 stopni Celsjusza (można to uzyskać, przez włożenie miski do dużej torby foliowej z miseczką z gorącą wodą). Po tym czasie wyjąć ciasto na omączony blat, podzielić na dwie części i uformować bochenki. Zostawić pod przykryciem na 10 minut, by odpoczęły. Uformować właściwe bochenki i ułożyć do wyrastania w formach lub koszykach. Odstawić do rośnięcia na ok. 1 godzinę w temperaturze 26-27 stopni Celsjusza. Nagrzać piekarnik do temperatury 240 stopni Celsjusza. Przed pieczeniem posmarować glazurą i naciąć. Piec z parą przez 15 minut, potem zmniejszyć temperaturę do 220 i piec przez 35-45 minut, do czasu aż skórka będzie ciemno brązowa. Wyłączyć piekarnik, zostawić chlebki by wyschły przez ok. 10 minut w otwartym i stygnącym piekarniku. Ostudzić na kratce, potem zawinięte w ściereczkę przez kilka godzin zanim zostaną pokrojone.
Źródło: Blog "Wild Yeast" (zainspirowany książką Jeffrey'a Hamelman'a "Bread: A Baker's Book of Techniques and Recipes")

Ps. Dziś kolejna seria wiosennych bukiecików:) tym razem mam dla was w prezencie moje ukochane konwalie. Miłego dnia!

9 komentarze:
Piękny ten chlebek Olu! Sliczne zdjęcia, a konwalie...ach ~! Pachną mi aż tutaj :)
piękna ta skórka, taka gruba
i chrrrupiąca, ach!
i bukiecik cudny
chyba i ja wybiorę się na pobliski ryneczek po jakieś pachnące konwalie
Olu, oczy mi z orbit wychodzą! Piękny, udany wypiek!
Ale też chciałam pogratulować, bo ja tutaj widzę ogromne zmiany... Dobre zmiany. :) Zdjęcia, że hoho!
Dziekuje wam wszystkim:)
Jejku Malgosiu, nie wiem co powiedziec...niezmiernie mi milo:) naprawdę nie moglam uslyszec wiekszego komplementu:)
dziekuje i pozdrawiam!
Olu chleb jest piękny ,no piękny
A jakie smaczne zdjęcie :D Aż chce się wyciągnąć rękę po kawałek tego przepysznego twojego chleba
p.s Olu ,jeśli wyrazisz zgodę to może ja bym ciebie dopisała do podsumowania?
Przepiekny kolor ma Twoj chlebek! Cudny!
I konwalie przesliczne!
Pozdrawiam :)
Margot, bedzie mi bardzo milo:)
Beo, dziekuje bardzo!
pozdrawiam cieplo:)
Olu ,dopisałam :)
fajnie, dziekuje:)
Prześlij komentarz