poniedziałek, 15 czerwca 2009

Ciasto intensywnie czekoladowe, moje ulubione!


Tak wiem...sezon na truskawki i inne wspaniale owoce w pełni, a ja nagle wyskakuje tu z ciastem czekoladowym...moze i powinnam czuc sie nieco winna, ale nie czuje sie ani, ani troche:)
TO ciasto czekoladowe jest po prostu grzechu warte! i choc truskawki kocham miloscia szalona i dzien w dzien przynosze ich do domu caly, dorodny koszyczek, musze przyznac, ze to wlasnie to, mega czekoladowe, mocno intensywne ciasto bylo hitem tego dlugiego weekendu:)
Oczywiscie nie obylo sie i bez wypiekow owocowych, ale o tym w kolejnym poscie. Narazie ciagle jestem pod wrazeniem tego wspanialego cudenka, ktore wyjelam dzis z piekarnika:)
Nigdy jeszcze nie pieklam ciasta, do ktorego uzywa sie tylko i wylacznie ciemnego cukru muscovado. Zero zwyklego bialego krysztalu. Z pewnoscia to wlasnie dlatego ciasto ma tak wyjatkowy i niespotykany smak... Jego Przygotowanie zajmuje chwilke a efekt koncowy zadowoli wszystkich, nie tylko takich czekoladoholikow jak my:) To zdecydowanie moj najwiekszy (jak narazie) faworyt w kwestii ciast czekoladowych!


O pogodzie slow kilka...
Ciemna, bura i deszczowa pogoda powoli, powoli zaczyna sie poddawac i ustepowac miejsca cieplym, czerwcowym promieniom slonca. Dzis mielismy tak naprawde pierwszy dzien prawdziwie letniej pogody. Obudzilo nas cwierkanie ptakow, slonce przebijajace sie przez ciemne zaslony sypialni...czy to lato, juz na dobre zadomowilo sie w naszym swiecie?
Sadzac po tych slodkich kwiatkach, ktore wytropilismy dzis na rowerowej wycieczne, chyba tak...
Słonce to zrodlo szczescia, nie sadzicie?:)

Skladniki:

  • 225g miekkiego masla
  • 375g ciemnego cukru muscovado
  • 2 duje jajka, roztrzepane
  • 1 łyzeczka ekstraktu z wanilii
  • 100g gorzkiej czekolady, roztopionej w kapieli wodnej
  • 200g maki
  • 1 lyzeczka sody oczyszczonej
  • 250ml gotujacej sie wody

Piekarnik nagrzac do 19 stopni.
Keksowke wylozyc papierem do pieczenia.

Maslo utrzec z cukrem na puszysta mase (mikserem albo drewniana lyzka). Dodac roztrzepane jajka i ekstrakt. Dobrze wymieszac.
Nastepnie dodawac powoli roztopiona czekolade, lekko ostudzona. Nie ubijac, tylko delikatnie wymieszac.
Dodawac na zmiane make przesiana z soda i wode, delikatnie polaczyc z reszta skladnikow.

Ciasto przelac do formy. Piec w 190 stopniach przez 30 minut. Nastepnie zmiejszyc temperature do 170 stopni i piec kolejne 15min.

Ciasto wyjac z piekarnika, calkowicicie ostudzic w formie.

*Ciasto mozna zostawic w formie nawet przez 2 dni. Podobnie jak z piernikiem, im dluzej lezy, tym lepsze:)

13 komentarze:

Gosia 15 czerwca 2009 09:53  

rzeczywiscie cudnie czekoladowe :))) ja chce gryza :))

Konsti 15 czerwca 2009 10:04  

Wyglada na to, ze nie tylko slonce jest zrodlem szczescia, ale i czekolada:) Bardzo kuszace to ciasto...
Pozdrawiam.

Majana 15 czerwca 2009 10:26  

Jest fantastyczne! Mega czekoladowe,a takie lubimy,a szczególnie mój Ukochany,który uwielbia brownies:)
Aleś mi smaku narobiła :)
Piękne kwiatuszki spotkałaś na spacerze :)
Ps. Olu,dlaczego muszę dodawać zawsze 2 razy komentarz ,zanim wejdzie na bloga? Bu.. :(

Ola 15 czerwca 2009 10:40  

Majanko, dziekuje:) kwaituszki faktycznie cudne.

Jeju...nie mam pojecia dlaczego:( jeszcze nikt nie mowil mi, ze cos takiego sie dzieje. Kurcze...musze popatrzec w ustawieniach.
pozdrawiam:)

Anonimowy 15 czerwca 2009 10:50  

ooo tak tez takie lubie :) co to za kwaiaty? sliczne :))
viridianka
http://cioccolatogatto.blox.pl/html

margot 15 czerwca 2009 11:12  

wyglada tak ,ze mam ochote sprawdzic jak smakije :D

Edyta 15 czerwca 2009 11:42  

Ja chcć gryza, ja!
Cudnie wygląda, uwielbiam takie bardzo czekoladowe ciasta :)

Bea 15 czerwca 2009 12:19  

Taaak! Chce gryza :)

Małgoś 15 czerwca 2009 13:19  

O tak, słońce to szczęście i ja chcę go jak najwięcej, bo deszczu mam już nieco dość.
A gryza chcę i to baaardzo dużego! :)

Ola 15 czerwca 2009 14:02  

juz daje, juz daje:) po gryzie dla wszystkich! for free:)

pozdrawiam!

Anonimowy 19 czerwca 2010 02:43  

Ciasto wyglada jak gigantyczne brownie! :) Powinnam zrobic dla mezia -czekoholika! :) Wspaniale przepisy-pozdrawiam! :)

Anonimowy 6 marca 2012 10:57  

a co z proszkiem do pieczenia?

Shemeshle 10 listopada 2012 10:54  

troszeczkę zmodyfikowałam, dałam mniej cukru, ale za to nieco miodu gryczanego, a wodę zastąpiłam mlekiem. Wyszło przepyszne, ogromne dzięki za przepis! :-)

Wszelkie prawa zastrzeżone!
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody zabronione. Zdjęcia i teksty są mojego autorstwa i nie zgadzam sie na ich kopiowanie oraz rozpowszechnianie bez mojej zgody (patrz : Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych)