Tarta z owocami i śmietankową polewą
Troche obawiałam się tej tarty...Już kiedyś robiłam coś podobnego, ale niestety efekt końcowy nie był zadowalający. Jednak kiedy zobaczyłam, że w przepisie dodajemy mąkę prażoną pomyślałam, że musi to być coś wyjątkowowego. Mąka prażona sprawia, że ciasto jest jeszcze bardziej kruche, a śmietankowa polewa, owoce i dżem nadają mu pożądanej słodyczy. Napewno jeszcze zrobię to ciasto, bo smak ma po prostu boski:) przepis zaczerpnęłam z bloga Agnieszki, której dziękuję za te wszystkie cudne zdjęcia którymi nas raczy:)
Tortownica o średnicy 26cm
Kruche ciasto:
100g mąki pszennej
100g mąki pszennej prażonej*
1 op. cukru waniliowego
szczypta soli
100g zimnego masła pokrojonego w kostkę
1 jajko
1-2 łyżeczki lodowato zimnej wody (opcjonalnie)
Obłożenie:
4 jabłka
2 gruszki
2 nektarynki
Polewa:
2 żółtka
60g cukru
1 op. cukru waniliowego
250ml śmietanki kremówki
2 łyżki mąki ziemniaczanej
Glazura:
5-6 łyżek dżemu morelowego lub brzoskwiniowego
2 łyżki soku cytrynowego
Kruche ciasto:
Mąki przesiewamy z solą, mieszamy z cukrem waniliowym. Siekamy z zimnym masłem. Dodajemy jajko, zagniatamy w kulę, jeśli potrzeba dodajemy jeszcze 1-2 łyżeczki lodowato zimnej wody. Rozpłaszczamy ciasto na placek, owijamy przezroczystą folią i wstawiamy na min. 30 min do lodówki. Cienko wałkujemy ciasto (ja robię to na silikonowej macie, wierzch przykrywając folią przezroczystą, w którą było zawinięte ciasto i po niej wałkując). Wycinamy dnem tortownicy koło. Z pozostałego ciasta wałkujemy pasek szerokości ok. 4-5cm. Wylepiamy ciastem dno tortownicy, a bok formujemy z paska. Wstawiamy formę do lodówki.
Obieramy owoce i kroimy na plasterki. Układamy je na kruchym cieście.
Polewa:
Miksujemy żółtka z cukrami na puszysty krem, dodajemy kremówkę oraz mąkę ziemniaczaną i jeszcze chwilę miksujemy. Zalewamy kremem owoce w tortownicy.
Pieczemy przez ok. 50min. Gdy ciasto przestygnie za pomocą pędzelka smarujemy je przetartym dżemem, podgrzanym i wymieszanym z sokiem cytrynowym.
*Gdybyście nie mogli kupić takowej mąki, uprażyć ją można oczywiście samemu. Blaszkę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia, rozsypujemy na niej potrzebną ilość zwykłej pszennej mąki i wstawiamy do nagrzanego do 160ºC piekarnika na 20 min. Co jakiś czas mieszamy lekko łyżką mąkę na blaszce, żeby się równomiernie zrumieniła.

5 komentarze:
Olu, cieszę się bardzo że wypróbowałaś ten przepis. Twoja tarta jest przepiękna - bardzo apetycznie się błyszczy na wierzchu. Serdecznie pozdrawiam.
Agnieszko bardzo mi milo slyszec komplement z ust tak wytrawnej blogowiczki i autorki tak wspanialych zdjec i przepisow:) ja osobiscie uwazam, ze zdjecia nie sa zbyt ujmujace(delikatnie mowiac:)) ale pracuje nad technika wiec moze za jakis czas efekty beda lepsze:) co do samej tarty, to jest po prostu bajeczna...dzisiaj dostalam zlecenie upieczenia jeszcze jednej na weekendowy wypad do znajomych, nastepne w kolejce jest Kakaowe dacquoise z kawowym parfait z białej czekolady rowniez Twojego autorstwa:) dziekuje za przepis!
pozdrawiam serdecznie:)
Olu, to cieszy mnie ogromnie, że tarta się cieszy takim powodzeniem iż są na nią nawet zamówienia. :)
Agnieszko, jak pewnie pamietasz mialam pewne problemy ze zrobieniem Kawowo kakaowego dacquoise, ale melduje ze efekt byl zniewalajacy, Gdyby tylko konsystencja byla taka jaka byc powinna to juz w ogole prezentowalby sie znakomicie. Nie mniej jednak walory smakowe oceniam na 6:) niestety nie zdazylam zrobic zdjecia, bo bylismy juz lekko spoznieni, kiedy wyciagalam go z zamrazalnika a przyjaciele czekali:) pozdarwiam serdecznie!
Olu, najważniejsze, że Wam i znajomym smakowało. :) Cieszę się bardzo.
Prześlij komentarz