Chleb pszenny na zakwasie


Autor: Ola o 19:50 9 komentarze
Etykiety: Chleby i bułeczki
Jak milo jest znow moc tu wrocic:) Ominelo mnie wiele ciekawych i waznych akcji, na szczescie na Festiwal Dyni zdazylam!
Dzis w prawdzie nie bedzie dyniowo, ale juz w najblizszych dniach mam zamiar przygotowac cos specjalnego na te okazje!
Znacie ciasteczka Oreo? Ci, ktorzy mieszkaja w UK, z pewnoscia odpowiedza twierdzaco. W polsce niestety sa one nadal dosc trudno dostepne. Osobiscie widzialam je jedynie w dobrych delikatesach lub sklepach "kuchnie swiata".
Wiem, ze ciasteczka nie wszystkim przypadna do gustu. albo sie je kocha, albo nienawidzi. Ja naleze, do tych pierwszych:) slodka, kremowa masa, ktora lacza dwa ciemne, wrecz czarne ciasteczka jest moja ulubiona czescia Oreo.
Przyjaciolka, mieszkajaca na codzien w Kanadzie, Toronto podsunela mi ostatnio ciekawy przepis na mini serniczki, ktorych spod tworza wlasnie Oreo cookies. Te male, rozplywajace sie w ustach delicje najlepiej smakuja z lyzka konfiruty wisniowej lub truskawkowej lub po prostu ze swiezymi owocami, najlepiej kwasnymi.
Ciasteczna na spodzie, mimo pieczenia nie miekna calkowicie tworzac chrupiacy, czekoladowy spod.
Mmm, niebo w gebie! Sprobujcie sami:)
Przepis z www.nabiscworld.com
Skladniki na 12 mini serniczkow
2 x 250g serka kremowego (np philadelphia)
1/2 szkladnki cukru
1/2 lyzeczki ekstraktu z wanilii
2 jajka
12 ciasteczek Oreo
owoce/komfitura (np maliny, truskawki, jagody itp)
Piekarnik nagrzej do 170 st.
W duzej misce ubij serek kremowy z cukrem, ekstraktem na puszysta i gladka mase. Dodawaj po jednym jajku, miksujac na wolnych obrotach.
Na dnie kazdej papilotki do muffiny poloz jedno ciasteczko, wylej mase serowa. Piecz 20min az patyczek wsadzony w srodek bedzie suchy. Wystudz. Schlodz w lodowce co najmniej 3h.
Podawac z owocami lub konfitura.
Smacznego!
Autor: Ola o 18:00 5 komentarze
Etykiety: ciasteczka, czekoladowe, serniki
Kochani, kolejny tydzien bez blogowania i kolejny wpis bez przepisu.
W sprawie nieszczesnego komputera wiadomo juz tyle, ze do nas juz nie wroci. Staruszek poddal sie po wieloletniej walce ze spieciami, awariami i wirusami. Co by nie mowic, i tak byl dzielny!
Teraz nie pozostaje nam juz nic innego jak tylko zaopatrzyc sie w nowy sprzet, to jednak potrwa. Prosze was, wiec znowu o jeszcze troche cierpliwosci:) wiem, ze dacie rade!!!
Strasznie zaluje, ze pewnie nie bede mogla piec razem z wami w Swiatowy Dzien Chleba:( tzn, piec bede napewno, tyle, ze nie bede w stanie zaprezentowac efektow tego pieczenia.
Przepraszam za biernosc w komentowaniu waszych wpisow, pamietajcie jednak, ze jestem z nimi na bierzaco ( w pracy czasem udaje mi sie zakrasc na Durszlaka i po cichu poogladac cuda, ktore wyprawiacie:) ) tylko Ciiii, nie mowicie szefowi ;-)
Pozdrawiam cieplo!
Autor: Ola o 03:01 7 komentarze
Etykiety: o tym i o owym
Kochani!
Jak pewnie mogliscie juz zauwazyc ostatnio nie ma mnie w sieci zbyt czesto. Przepraszam za brak komentarzy na waszych blogach i zaleglosci w dodawaniu wpisow.
W weekend zepsol mi sie komputer i wczoraj P. oddal go do naprawy. Zlosliwosc rzeczy martwych. Nie wiem jak dlugo potrwa naprawa, miejmy nadzieje, ze nie bedzie ciagnac sie to tygodniami.
Poki co, z gory uprzedzam, ze moja bloga aktywnosc przez najblizsze dni czy nawet tygodnie bedzie ograniczona. Oczywiscie bede do was zagladac, piec i gotowac jak zwykle ;-)
Kiedy dostane juz komputer, stopniowo bede zamieszczac przepisy na zalegle smakolylki. O, taki mam wlasnie ambitny plan :)
Zycze wszystkim pieknej, zlotej, slonecznej jesieni :)
Ola
Autor: Ola o 04:03 6 komentarze
Etykiety: o tym i o owym
Autor: Ola o 09:06 10 komentarze
Etykiety: wegetariańskie, zupy