Metrowiec.
Ten przepis musiałam wypróbować chociażby z czystej ciekawości i "rodzinnej" powinności:)
Pamietam dobrze, że metrowiec był jednym z najbardziej lubianych przez mojego tatę ciast. Prosty, szybki w przygotowaniu, smaczny.
Kiedy parę tygodni temu wybrałam się z Zosią do mojej mamy, pomyślałam, że to idealna okazja żeby wypróbować przepis i jak to często w kuchni bywa, przywołać wspomnienia ze starych czasów:)
Ciasto jest smaczne, ale chyba to nie to co My, tygryski lubimy najbardziej:-)
Mimo wszystko polecam gorąco wszystkim metgrowco-lubnym!
Przepis zaczerpnięty ze strony Dorus, którą cytuję:
Składniki na ciasto jasne:
- 1,5 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 4 jajka
- 8 łyżek ciepłej wody
- 8 łyżek oleju
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Oddzielić białka od żółtek. Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą, lekką i jasną masę (najlepiej mikserem). Po utarciu powoli dolewać olej i wodę, cały czas miksując. Na końcu wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, zmiksować.
Białka ubić z solą na sztywną pianę, wmieszać delikatnie do przygotowanego ciasta.
Ciasto wlać do balszki o wymiarach 12 x 36 cm i piec około 45 minut w temperaturze 170ºC, do tzw. suchego patyczka. Ostudzić.
* do ciasta można dodać aromatu, np. cytrynowego
Składniki na ciasto kakaowe:
Takie jak powyżej, tylko odejmujemy 3 łyżki mąki i zamiast tego dodajemy 3 łyżki kakao. Przygotowywanie i pieczenie jak wyżej.
Masa budyniowo - maślana:
- 3 szklanki mleka
- 3 łyżki mąki pszennej
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- sok z połowy cytryny
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii, zamiast można dodać alkohol
- pół szklanki cukru
- 250 g miękkiego masła
2 szklanki mleka ugotować z cukrem. Pozostałą szklankę mleka zmiksować z mąką, sokiem z cytryny i ekstraktem na gładką, bezgrudkową masę. Zmiksowane mleko wlać do wrzącego mleka, pogotować do zgęstnienia. Odstawić, całkowicie ostudzić. Można przykryć powierzchnię folią, tak by dotykała budyniu, by nie zrobił się kożuch.
Miękkie masło utrzeć mikserem na gładką masę. Powoli dodawać masę budyniową, cały czas miksując.
Polewa:
- 200 g czekolady gorzkiej
- 100 g masła
Ciasto jasne i kakaowe pokroić na kromki o grubości 1 cm. Kromki układać na przemian, przekładając je masą kremową. Mniej wiecej wygląda to tak: na tacy/deseczce stawiamy jasną kromkę, bierzemy do ręki kakaową, smarujemy ją grubo masą kremową, przykładamy do jasnej, itd. Na koniec polewamy polewą czekoladową.
Ciasto kroić na ukos (najlepiej skos obejmujący 3 kromki).
Przechowywać w lodówce.
Smacznego :)
9 komentarze:
Piękny!
Muszę go kiedyś zrobić :)
Pozdrawiam:)
tak - dziecństwo. Mój Tata najbardziej lubił sernik wiedeński. :-) i trochę :-(
Pozdrawiam :-)
ja tez uważam,
że ciasto jest smaczne
ale jak dla mnie bez zachwytów
za mało w nim kremu ;-D
Nie uwierzysz,ale ja jeszcze nigdy nie jadłam metrowca:P!
Zapowiada się bardzo smakowicie :) Ładnie kolorowe jest to ciacho :)
Lubię Metrowiec :) skopiuję sobie ten przepis, bo nie mam go w mych zbiorach... A keidys na pewno będę chciała go upiec!
Nigdy nie próbowałam. Wygląda tak pięknie! pewnie poszło w jeden dzień ;-)..
Ciasto mojego dziecinstwa i blaganie, by mama robiła przy kazdej okazji. Pamietam dumę, gdy poiuerwszy raz sama zrobilam dla rodziny. Kurcze, moze znowu mi sie uda- teraz juz dal moich dzieci?;)
pozdrawiam
cleo
http://www.zakladka.blog.pl
to też ciasto z mojego dzieciństwa :) kupiłam nawet specjalnie blaszki i teraz robię je z dziećmi :):):)
Prześlij komentarz