Sernikobrownies z wiśniami
Co jakiś czas lubie wracac do starych przepisow, wyrwac sie z wiru wiecznych eksperymentow, prob odkrycia czegos zupelnie nowego, nieznajomego. Sernikobrownies zawsze bylo i bedzie jednym z moich ulubionych ciast. Malo co moze sie z nim rowniac.
W tym ciezkim dla nas wszystkich okresie, potrzeba czegos, czym mozna sie zajac, dzieki czemu chociaz na chwile jest sie w stanie skupic na czyms innym. Dla mnie, taka uciekczka jest muzyka, ksiazka i kuchnia...
Wylaczam radio, do gramofonu wkladam stara, winylowa plyte, milcze, slucham, lacze sie myslami z tymi, ktorych juz nie ma...
Sernikobrownie z wiśniami
przepis niegdys zaczerpniety z bloga Liski, White Plate
200 g gorzkiej czekolady (używam 70% Lindt)
200 g masła
400 g cukru pudru (można dać mniej)
5 jajek
100 g mąki
500 g sera kremowego (mój ulubiony: mielony ser w pudełku marki President)
cukier waniliowy lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
200 g drylowanych wiśni lub malin (mogą być mrożone)
Piekarnik nastawić na temp. 170 st C.
Blaszkę 20x30 cm wysmarowac masłem i wyłożyć papierem.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić.
Masło i 250 g cukru pudru zmiksować na gładką masę. Następnie dodać 3 jajka - wbijając po jednym i dobrze miksując przed dodaniem kolejnego.
Wlać roztopioną czekoladę, dalej miksować. Następnie dodać mąkę.
3/4 mikstury wlać do blaszki.
W drugiej misce utrzeć ser, resztę cukru, jajka i cukier waniliowy. Masa powina mieć gładką konsystencję.
Wylać masę serową na masę czekoladową.
Na wierzch wyłożyć resztę masy czekoladowej i ułożyć owoce.
Piec 45-60 minut. (Przepis zaleca 40-45 min, ale ja piekę 1 h). Studziłam w ciepłym, ale otwartym piekarniku.
Smacznego!
8 komentarze:
Sernikobrownie to jedno z naszych ulubionych ciast. Przepysznie wygląda u Ciebie Olu :)
Pozdrawiam.
Wyglada przepysznie. Z wisniami jeszcze nie robilam (tylko z malinami) wiec koniecznie musze sprobowac :)
a wiesz ja nigdy nie jadłam tego ciasta, ale wygląda kusząco, zwłaszcza z tymi wiśniami
i mnie pomagaja te ucieczki
w dzwieki, w smaki
piekne ciasto
moje ulubione ;p moze zrobie na niedziele? ;>
wiśniowo, pysznie.
u mnie to działa tak: pieczenie przy muzyce + książka, kiedy ciasto w piekarniku..
Ciasto wygląda bardzo bardzo apetycznie ...
Ach, to sero-brownies.
Idealne, cudowne, wersji z wiśniami jeszcze nie próbowałam. Gdy będą świeże na pewno nie przegapię i poczynię to ciasto!
Pozdrawiam serdecznie, Olcik.
Prześlij komentarz