W poszukiwaniu czasu...
Ostatnie tygodnie to dla mnie jeden wielki wyscig z czasem. Bezustanny pospiech stal sie juz chyba moim najwierniejszym towarzyszem. Malo mam czasu na cokolwiek, pieczenie jest, wiec trudniejsze niz zwykle. Ale, ale! kochani! wiadomo przeciez, ze dlugo to ja bez pieczenia nie wytrzymam, udalo mi sie wygospodarowac, wiec troche czasu. A oto co z tego wyszlo....
Pisalam juz nie raz, ze dla mnie lekarstwem na stres jest pieczenie. Najbardziej kocham to nocne, kiedy jedynymi towarzyszami sa tykanie zegara i skrzypiace meble. No bo powiedzcie sami, kto z was nie lubi pokrzatac sie noca po kuchni, dogladajac, czy buleczki w piekarniku sa juz gotowe albo czy ciasteczka nabraly juz rumiencow? jestem pewna, z kazdy z was mysli sobie w glowie ' ojj tak, jak ja to lubie!' :P
Z dzisiejszymi ciasteczkami historia jest nieco inna, bo mimo wielkich checi nie moglam upiec ich noca- obecny brak warunkow ku temu. Pocieszam sie mysla, ze jeszcze tylko troche i znowu bede miec cala ukochana kuchnie tylko dla siebie:D wszystkie te szuflady wypelnione najrozniejszymi foremkami, ekstraktami, miarkami, papilotkami, ozdobami, beda nareszcie znowu moje! :D
Poki co, musze sie zadowolic tym co mam i piec jak najlepiej potrafie.
Ciasteczka z biala czekolada (znowu!) i migdalami to idealna propozycja dla tych, ktorym po ostatnim Blondies nadal bialej czekolady maja malo. Użyłam migdalow zamiast orzechow macadamia, bo niestety ich nie mialam. Ale to nic, bo ciastka wyszly bardzo smaczne, i co najwazniejsze, z czekolada! :)
Ciasteczka z białą czekoladą i migdałami
źródło przepisu: The Australian Women's weekly
225g maki
1/2 lyzeczki sody oczyszczonej
55g drobnego cukru
75g brazowego cukru
125g roztopionego masla
1/2 lyzeczki ekstraktu z wanilii
1 jajko
180g bialej czekolady, posiekanej
105g luskanych migdalow (nie platkow!)
Piekarnik rozgrzac do 180st
Make, sode i cukier przesiac do duzej miski, wymieszac. Dodac ostudzone maslo, ekstrakt i jajko. Nastepnie wsypac pokrojona czekolade i migdaly, wymieszac.
Ciastka ukladac przy pomocy lyzeczki na blasze wylozonej papierem do pieczenia, w ok 5cm odstepach. Piec 10min.* wystudzic.
*Nie radzilabym trzymac dluzej, dlatego, ze potem ciastka robia sie bardzo twarde a biala czekolada cala sie roztopi. Najlepiej sprawdzic po 10min, jesli sa juz zlote to mozna wyciagac i wcinac! :)