Danishe z wiśniami i czekoladą
Po ostatniej udanej próbie zrobienia ciasta duńskiego w domu, kontynuuję moje moje eksperymentowanie:-) są takie przepisy, które raz zrobione wywołują w nas potrzebę dalszego wyprobowywania nowych dodatków, zamieniania skłądników, dodawania czegoś... Tak tez dzieje się i w tym przypadku:)
Cała procedura przygotowywania Danish Pastry nie jest taka trudna, jak mogłoby się wydawać. Plusem jest tez to, ze jesli nie wykorzystamy calego ciasta na raz, reszte mozemy zamrozic i wykorzystac przy kolejnym pieczeniu:) Ja wlasnie tak zrobilam. Dzięki temu w niecała godzinę miałam przed sobą talerz obłędnie pachnących, przepysznych danishy. Tak się skłąda, że akurat odwiedzili nas znajomi z dziećmi, więc ciasteczka zniknęły zanim z mężem zdążyliśmy w pełni się nimi nacieszyć... Dzieci mają niezłe możliwości, to wiadomo od zawsze ;-)
polecam gorąco:)
Przepis na ciasto tak jak przy danish pastry z morelami:
plus:
wiśnie mrożone lub z kompoty
kostki czekolady/nutella ( wiem, ze nutella może brzmieć tu strasznie, wypróbowałam i ten wariant i smakowało super!)
Rozwałkowane ciasto pokroić ostrym nożem na kwadraty, na środku każdego z nich ułożyc kostkę czekolady/łyżeczkę nutelli i wiśnię. Uformować ciasteczko zbierając wszystkie cztery rogi do środka. Dobrze zlepić boki.
Ciastka ułożyć na blaszce. Posmarowac roztrzepanym jajkiem z 2 łyżkami mleka i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości na około 1 godzinę.
Przed pieczeniem znowu posmarować glazurą.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 - 20 minut (piekłam 20 minut, bo te miejsca pod morelą są dłużej mokre).
Ostudzić, można ozdobić paseczkami lukru, ale nie koniecznie.
Smacznego!
7 komentarze:
One są obłedne Olu! :))
właśnie ta procedura wykonania ciasta wydaje mi się trudna
ale pewnie kiedyś poczytam więcej i spróbuję
cudownie wyglądają!
wiśnie i czekolada to idealne połaczenie
wcale nie dziwię się ich szybkiemu zniknięciu!
na widok tego zdjęcia od razu mam ochotę na coś słodkiego bo z braku piekarnika takie pysznosci sa chwilowo poza moim zasiegiem ;) cudeńka!
Niezwykle apetycznie wyglądają :) Pyszności ! Pięknie dobrane kolory na zdjęciu :)
ja na razie też boję się tego paćkania z masłem :) Na pewno jednak kiedyś dojrzeję do tego ciasta- własnoręcznie przygotowane musi być przepyszne!
Olu bez serca jesteś! Ja tu siedzę o głodzi i chłodzie, a Ty takimi ciasteczkami po oczach ludziom... ;-)) Idę precz, bo to nie na moje nerwy. :)
Ps. Cudne są Olu! Buzia się sama do nich śmieje. :)
Wygląd wyglądem ale połączenie wiśni i czekolady - to jest rewelacyjne połączenie
Prześlij komentarz