niedziela, 24 października 2010

Stara, dobra Bakewell Tart





W przepisie na Bakewell Tart nie ma tak naprawde nic specjalnego. Nie jest to przepis, na ktorego widok zaczynamy powaznie zastanawiac sie czy w ogole podolamy. Nie ma tu wyszukanych skladnikow, skomplikowanych metod przygotowania. W Angli Bakewell Tart to klasyk. Lubi ja chyba kazdy, nic dziwnego, bo smakiem powala nie jedna z tart, jakie mieliscie okazje sprobowac. Kluczem do dobrej Bakewell Tart sa mielone migdaly, ktore prawie calkowicie zastepuja make. Jesli posiadacie siweze maliny, mozna ulozyc je na warstwie dzemu, bedzie jeszcze lepsza;)
polecam!!


Bakewell Tart
/zrodlo przepisu Bbc Goodfood/


Skladniki na kruchy spod:

200g maki
2 lyzki cukru pudru
100g zimnego masla, pokrojonego w kostke
1 male jajko, roztrzepane

Skladniki na ciasto:

200g miekkiego masla
200g brazowego cukru( dalam mniej)
100g mielonych migdalow
100g maki
1,5 lyzeczka proszku do pieczenia
1/4 lyzeczki sody (opcjonalnie)
1/2 lyzeczki ekstraktu migdalowego
4 jajka, roztrzepane


Forme 20x30cm wysmarowac lekko maslem i wylozyc papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzac do temperatury 200st

Spod:

W duzej misce wymieszac make z maslem, najlepiej przy pomocy noza, az zacznie przypominac kruszonke. Dodac cukier, jajko, szybko zagniesc. Splaszczyc i zawinac w folie. Schowac do lodowki na ok 1h lub na cala noc.

Ciastem wylozyc dno i boku formy. Ponakluwac widelcem i wstawic do lodowki na 15min. Po tym czasie forme umiescic w piekarniku i piec 10min, az nabierze zlotawego koloru.
Lekko wystudzic. Temterature piekarnika zmniejszyc do 180st.

Ciasto: Maslo ubic z cukrem na puszysta mase. Dodawac po kolei jajka. Nastepnie dodac make przesiana z proszkiem do pieczenia i soda oraz mielone migdaly. Dodac ekstrakt. Dokladnie wymieszac.

Ciasto wylac na podpieczony, kruchy spod. Wierzch posypac platkami migdalowymi.
Piec 35-40min, az wierzch bedzie zloty.
Odstawic do ostygniecia.
Kiedy ciasto bedzie jeszcze delikatnie cieple posmarowac je dzemem morelowym (4 lyzki dzemu podgrzac w garnuszku).
Smacznego!

niedziela, 17 października 2010

WORLD BREAD DAY- Pain au Levain




Do ostatniej chwili nie mialam pewnosci, czy uda mi sie wziac udzial w tak wyczekiwanym od dawna Dniu Chleba. Wiem, ze dzis niedziela, wiec teoretycznie 'juz po wszystkim' ale skoro juz upieklam ten bochenek, grzechem byloby sie nim z wami nie podzielic :D 
Nie ma to jak kromka jeszcze cieplego, domowego chleba na niedzielne sniadanie. Pogodzie chyba tez znudzila sie na ciagla szarzyzna i swiat spowity mlga. Dzis mamy piekne slonce, a niebo? dawno nie widzialam juz takiego blekitu ;-) 
Zycze wam danej niedzieli!





Pain au Levain II
/na podstawie przepisu Tatter z Piekarnia Tatter/


Zaczyn:
31g zakwasu zytniego razowego 50%
93g wody
145g bialej pszennej maki chlebowej
10g maki zytniej typ 720

Ciasto chlebowe:
800g bialej pszennej maki chlebowej
400g maki zytniej
740g wody temp. 24C
22g soli
279g zaczynu (caly zaczyn)


Skladniki zaczynu zagniesc i szczelnie przykryc folia. Zostawic na 12h w temperaturze pokojowej.
Nastepnego dnia do duzej miski wsypac obydwie maki, wlac wode i dokladnie wymieszac. Zostawic na godzine pod przykryciem.

Nastepnie do masy dodac sol i stopniowo zaczyn. Zagniesc elastyczne i gladkie ciasto. Zostawic je do wyrosniecia na ok 2 1/2h, skladajac ciasto co 50minut. Po tym czasie podzielic wyrosniete ciasto na 3 rowne czesci, zostawic na 10minut zeby odpoczelo. Uformowac bochenki i zlaczeniem w gore wsadzic je do wylozonych sciereczkami i wysypanych maka koszykow. Zostawic do wyrosniecia.
Piekarnik nagrzac do 230 st. Bochenki naciac i piec z para przez 40minut.


wtorek, 12 października 2010

Muffiny z białą czekoladą i malinami



Pyszne, owocowe i bezproblemowe muffiny. Jak kazde nie wymagaja wiele pracy a efekt zadowoli chyba kazdego;-) dodatek bialej czekolady napewno przypadnie do gustu tym wszystkim, ktorzy za czekolade oddaliby wszystko! wiem, ze czas na maliny juz prawie sie skonczyl, ale poki jeszcze mozna je dostac, korzystajcie i wyprobujcie te male slodkie muffinki!



Muffiny z białą czekoladą i malinami

/zrodlo przepisu: blog Moje wypieki/


Cytuję za Dorotą:


150 g mąki pszennej
100 g mąki pszennej razowej
50 g płatków owsianych
120 g drobnego cukru
1 duże jajko
2 łyżki soku z cytryny
1 szklanka mleka (250 ml)
4 łyżki oleju (60 ml)
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
180 g malin (1 szklanka lub trochę więcej)
110 g białej czekolady, posiekanej


W jednym naczyniu wymieszać składniki suche, w drugim mokre, dodać maliny, czekoladę, delikatnie wymieszać.
Formę do muffin wyłożyć papilotkami, nałożyć do nich masę do 3/4 wysokości.
Piec w temperaturze 190ºC przez 25 minut. Studzić na kratce.


Smacznego!


piątek, 1 października 2010

Jesienna melancholia...




Jak juz pewnie udalo wam sie zauwazyc, malo mnie tu ostatnio. Wkurzam sie strasznie, bo mimo, ze bardzo chcialabym czesciej pisac, nie mam po prostu czasu. Wydaje mi sie, ze wrzesien i pazdziernik to najbardziej pracowite, zakrecone miesiace roku. Dni robia sie coraz krotsze, pogoda za oknem taka, ze czlowiek nie ma ochoty wychylac nosa spod koldry. Myslicie, ze bedziemy mieli jeszcze troche slonca w tym roku? Poki co, jedyne co widze to kleby chmur i krople deszczu splywajace po lodowatej szybie... 
Pomijajac cala swoja szara brzydote , jesien to chyba idealny czas na czytanie, nie sadzicie? skoro pogoda nie sprzyja juz spacerom czy przebywaniu na swiezyc powietrzu, nie trzeba sie tez tlumaczyc i odpowiadac na pytania typu 'dlaczego dzis caly dzien spedzilas w domu? przeciez jest taka piekna pogoda!" 
Siedze w domu, bo lubie. Otulam sie cieplym kocem, zamykam oczy i delektuje sie slodkim, bezwstydnym nic-nie-robieniem. Po meczacej pracy, nam kobietom nalezy sie przynajmniej to ;-) a kiedy mozemy jeszcze to jakze urocze lenistwo polaczyc z rozkosza jedzenia...mmm czego chciec wiecej?
Rogaliki, ktore mam dla was dzisiaj to proste, tradycyjne pieczywo. Nie za slodkie, idealne i do kanapek wytrawnych i do tych z dzemem lub powidlami, najlepiej wlasnej roboty (ja zajadalam z powidlami sliwkowymi ;) )
Smacznego!



Rogale zwyczajne
/przepis z bloga liski: white plate/



400 g mąki pszennej (dowolnej)
20 g drożdży świeżych (lub 1 łyżeczka suszonych)
2 łyżki oliwy
1 łyżka cukru
1,5 łyżeczki soli
250 ml wody

Mąkę wymieszać z drożdżami i suchymi składnikami, mieszając (najlepiej mikserem) powoli wlewać wodę i oliwę. Zagnieść dosyć luźne ciasto. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na 1 godzinę lub do czasu podwojenia objętości ciasta.
Na oprószonym mąką blacie położyć ciasto, dłonmi lub wałkiem rozpłaszczyć je na okrąg (grubości 1-2 cm).
Ostrym nożem zrobić w okręgu 3 nacięcia tak, by powstało 6 kawałków ciasta.
Każdy kawałek zwijać zaczynając od dłuższego boku.
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem (na zdjęciach jest zwykła forma do pieczenia, ale lepiej piec rogale na zwykłej blasze z piekarnika, ponieważ bardzo rosną). Przełożyć na nią rogale. Odstawic do wyrastania na ok. 30 minut.
W miseczce wymieszać 4 łyżki wody z 1 łyżeczką cukru pudru i posmarować rogale.
W tym czasie rozgrzać piekarnik do 190 st C.
Wstawić blachę, jednocześnie wsypując na dno piekarnika kostki lodu (można też spryskać wnętrze piekarnika wodą ze spryskiwacza - nie spryskujemy grzałki i żarówki).
Piec 20-30 minut.

Po upieczeniu zostawiamy do całkowitego wystudzenia.

Smacznego!

Wszelkie prawa zastrzeżone!
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody zabronione. Zdjęcia i teksty są mojego autorstwa i nie zgadzam sie na ich kopiowanie oraz rozpowszechnianie bez mojej zgody (patrz : Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych)