Bialy puch...Swiateczne ostatki.
Pisalam juz o pieniku z Yorkshire, ktory zrobilam w tym roku. Nie mieliscie jednak okazji zobaczyc go w calej okazalosci:)
Piernik jest wspanialy, o bardzo interesujacym, moim zdaniem, zupelnnie innym smaku niz nasz rodzimy piernik staropolski czy torunski. Mysle, ze to miedzy innymi za sprawa melasy, ktora jest jednym z kluczowych skladnikow w tym przepisie.
Wiem, ze juz po Swietach, ale co tam! nigdy nie jest na piernik za pozno, tym bardziej, ze za oknem zima w pelni, drogi zasypane, szkoly pozamykane... Pani zima jak zwykle zpozniona.
Mimo wszystko kocham ten bialy puch, mimo trudnosci jakich przysparza...kocham piekne, czarujace poranki, kiedy wygladam przez okno a przed soba widze jedynie biel, biel i nieskonczone piekno natury...
Czestuje was kawalkiem swiatecznego piernika prosto z Yorkshire, z mojej kochanej Anglii. Czy ktos zyczy sobie herbaty? zaraz przyniose:)
Uwazajcie na siebie kochani, bo przy takich warunkach nietrudno o kontuzje:*
pozdrawiam!
Przepis z bloga Liski White Plate:
Cytuje za Liska:
100 g melasy
100 g złotego syropu (golden syrup), ew. można zastąpić syropem klonowym, syropem kukurydzianym lub miodem, choć to nie będzie dokładnie to samo)
100 g masła
100 g jasnego brązowego cukru trzcinowego
150 ml mleka
50 g mąki owsianej (lub drobno zmielne otręby owsiane)
125 g mąki pszennej
1.5 łyżeczki imbiru
2 łyżeczki przyprawy do piernika (używam Kotanyi)
1/2 łyżeczki sody
2 jajka
Nagrzać piekarnik do 170C.
Wyłożyc blaszkę o boku 18cm i głębokości 3,5cm pergaminem, natłuścic go i oprószyć mąką.
W rondelku rozpuscić: melasę, masło, złoty syrop lub syrop kukurydziany, brązowy cukier i mleko.
Odstawić i ostudzić.
Przesiać do miski: makę owsianą, makę, zmielony imbir, mieszankę przypraw do piernika i sodę.
Teraz do wszystkich suchych składników wlać mieszankę mokrych i mieszać.
Ciagle mieszając wbijać pojedynczo jaja i mieszać do czasu uzyskania jednolitej masy.
Przełożyć do blaszki i piec 30 -40 minut do momentu aż drewniany patyczek wbity w ciasto po wyjęciu będzie suchy. Pozostawić ciasto w blaszce na 5 minut, by lekko przestygło. Potem przelozyc
na metalowa podstawke i studzic w pergaminie aby utrzymac wilgotnosc do momentu
podania.
Ciasto najlepiej smakuje następnego dnia po upieczeniu, ale rewelacyjnie sie przechowuje nawet ponad tydzień.
Smacznego!
8 komentarze:
Masz racje Olu, na piernik nigdy nie jest za pozno :))
Pienik boski. Ja moge go jesc calym rokiem :) A snieg za oknem sprawia, ze czuje sie jak w jakiejs basni :) Szkoda, ze w swieta nie bylo tak pieknie...
Ja podobnie do dziewczyn należę do piernikomaniaczek, które piernik mogłyby jeść przez cały rok. Więc przepis jak najbardziej na miejscu! ;)
Pozdrawiam!
Och piękny piernik Olu! Uwielbiam pierniki, na nie pora jest zawsze odpowiednia:)
Pozdrawiam!:)
Olu piernik pierwsza klasa.
Rozkochałam się w te święta w piernikach:)
Pozdrawiam i ponawiam pytanie o program w jakim obrabiasz zdjęcia;)
Buźka!
Olu, dziekuje bardzo, pierniki, to chyba kazdy lubi:)
Przepraszam, ze nie odpowiedzialam wczesniej na Twoje pytanie.
Zdjecia obrabiam w photofiltre:)
pozdrawiam serdecznie!
Miło mi Cię poznać. Mam na imię Patrycja. Kilka razy byłam na Twoim blogu kulinarnym i dziś trafiam na drugi Twój blog, fotograficzy. Tylko mało wpisów widzę. Ja w swoim blogu mam wszystko czym się interesuję, stąd po roladkach z kurczaka można przeczytać mój wiersz, za chwilę upiec ciasto, by w niedługim czasie powspominać i przeanalizować swoje życie. Widzę, że tak jak ja kochasz pkiękne kwiaty i smaczne jedzenie. Pozdrawiam, mikimama
Ok dziękuję:)
Powiem Ci, że nie każdy:)
Prześlij komentarz