środa, 11 listopada 2009

Żytni chleb na kanapki



Nie ma jak to swiezy, domowy chleb na pozne, swiateczne sniadanie.
Chlebek jest wspanialy, taki, jak lubimy najbardziej. Ciemny i aromatyczny. Dodatek melasy nadaje mu charakterystycznego posmaku, nie jest jednak dominujacy.
Dodatek cebuli wzbogaca jeszcze smak tego wyjatkowego i niezawodnego chlebka.
To jeden z naszych naj.
Przepis znalazlam na Blogu Liski, ktorej bardzo dziekuje za tak swietny przepis!;-)
Zycze milej, leniwej srody:)

Ps. Pamietajcie, ze macie jeszcze dwa dni na wziecie udzialu w konkursie! Zachecam do przesylania swoich propozycji na dania skandynawskie:)

Cytuje za Liska:

1 duży bochenek
Wieczór przed pieczeniem:

Starter:
70 g zakwasu żytniego (lub pszennego)
220 g mąki żytniej razowej (typ 2000)
170 g wody źródlanej

Wszystkie składniki umieścić w misce i dokładnie wymieszać. Przykryć miskę folią spożywczą. Zostawić w temperaturze pokojowej na 12-24 godziny.

Zaczyn:
230 g mąki pszennej razowej
1/2 łyżeczki soli
170 g maślanki

Wszystkie składniki umieścić w misce i dokładnie wymieszać. Przykryć miskę folią spożywczą. Zostawić w temperaturze pokojowej na 4-8 godzin.

Następnego dnia połączyć
zaczyn i starter i dodać do nich:

60 g mąki pszennej razowej
1 niepełną łyżeczkę soli
2 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
1,5 łyżki (30g) melasy
2 i 1/4 łyżeczki cukru trzcinowego
2 (30 g) łyżki miękkiego masła
1 mała cebula (moja ważyła 50 g, autor zaleca użyć 2 razy większej), bardzo drobno posiekanej
2 łyżeczki kminku

Z podanych składników wyrobić ciasto. Ja wyrabiałam je ok. 3-4 minut mikserem. Następnie wyjąć na posypaną mąką stolnicę i wyrobić aż będzie gładkie i niezbyt klejące - w razie potrzeby dodać
odrobinę mąki lub wody.
Miskę wysmarować lekko olejem, włożyć do niej ciasto, przykryć i odstawić na ok. 1 godzinę - będzie wówczas miało 150% początkowej objętości.
Wyjąć, uformować bochenek - owalny lub okrągły. Można przełożyć uformowane ciasto do formy podłużnej lub do koszyka do wyrastania (ja uformowałam kulę, którą przełożyłam do wysypanego mąką koszyka).
Zostawić do wyrastania na 60 minut.
Piekarnik rozgrzać do 220 st C.
(Ja piekałam na kamieniu, więc piekarnik rozgrzałam z kamieniem).
Wyrośnięty chleb przełożyć na rozgrzany kamień (lub rozgrzaną blachę wyłożoną papierem do pieczenia), można ponacinać.
Można również bochenek przełożyć na łopatę, ponacinać i następnie włożyć do piekarnika - jak komu wygodniej.
Na dno piekarnika wsypać ok. pół szklanki kostek lodu (lub wlać pół szklanki wody).
Wstawić chleb na 20 minut. Zmniejszyć temperaturę do 180 st C i piec kolejne 20 minut.
Po upieczeniu przełożyć chleb na kuchenną kratkę i studzić przed pokrojeniem minimum godzinę.
Smacznego!

13 komentarze:

Małgoś 11 listopada 2009 09:31  

Ale piętka dla mnie!!! :)

margot 11 listopada 2009 09:34  

ale cudo , Olu piękny bochenek , oj piękny

Ola 11 listopada 2009 09:43  

Dziekuje dziewczyny:) piekna zalatwiona Malgosiu!:*

wiosenka27 11 listopada 2009 09:47  

Wspaniały bochenek:)

asieja 11 listopada 2009 10:43  

cudowny upiekłaś chleb
już w myślach widzę na talerzu taką kromeczkę z masłem (:

majka 11 listopada 2009 11:50  

Olu, Twoj chlebek wyglada przepieknie. Juz czuje jak pachnie :)

Ja pieklam wczoraj z przepisu Liski chleb pszenno-zytni (jej ulubiony). Polecam :))

Ewelina Majdak 11 listopada 2009 12:30  

Pod zadnym pozorem nie oddawaj pietki Malgosi!!!! :D:D:D:D
Piekny Ola. Naprawde piekny chleb!

:*

Ola 11 listopada 2009 12:47  

PAulina dziekuje bardzo:P
pietki sa dwie, wiec jakos sie mozecie podzielic, da sie to zalatwic:D

caluje:*

fellunia 11 listopada 2009 16:58  

Ale cudowny chleb, naprawdę czuć jak pachnie :)

Majana 11 listopada 2009 22:11  

Mnie tu jeszcze nie było ?
Chleb pierwsza klasa! Poprosze kromeczke :))

Ania Włodarczyk vel Truskawka 12 listopada 2009 20:22  

Podoba mi się ciemne tło Twych ostatnich zdjeć, chleb wygląda jak księżyc w pełni :)

kass 12 listopada 2009 21:14  

Wyszedł Ci cudnie! Ja go też piekłam, ale taki ładny mi nie wyszedł....pozdrawiam!

Bea 13 listopada 2009 16:49  

Cudny! Choc nie wiem, czy dodatek cebuli akurat by u nas 'przeszedl' ;) ale kromeczka Twojego poczestuje sie bardzo chetnie :)

Pozdrawiam!

Wszelkie prawa zastrzeżone!
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody zabronione. Zdjęcia i teksty są mojego autorstwa i nie zgadzam sie na ich kopiowanie oraz rozpowszechnianie bez mojej zgody (patrz : Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych)