Hello:)
Hello!
Tak sie ciesze, ze nareszcie udalo im sie dorwac do komputera i moge napisac pare slow:)
Jak pewnie slyszeliscieWielka Brytania, a w szczegolnosci Anglia przezywa teraz okres potwornych upalow. Wczoraj w Londynie temperatury siegnely 35st a w metrze nawet 45, wiec jak mozna sie domyslic, nie jest wesolo:) upal potrafi wykonczyc, uwierzcie mi!
Przez ostatni tydzien, sprobowalam chyba wszystkich slodyczy z chinskich cukierni, tych o smaku slodkiej czerwonej fasoli, slynnych Snow Ball- bialych kulek o ciekawej, delikatnej konsystencji, z orzechowym nadziejem i wielu, wielu innych w wiekszosci pysznych rzeczy. Musze przyznac, ze nawet slodkie nadzienie z CZERWONEJ FASOLI, ktore moze nie brzmi bardzo zachecajaco, okazalo sie po prostu boskie:)
W ten weekend mamy nadzieje pojechac z Zosia do Bath, nie wiemy jednak jeszcze na 100%.
Przykro mi, ze nie moge zajrzec teraz na wasze blogi, napewno wyrabiacie na nich istne cuda:) jak zawsze z reszta!
pozdrawiam cieplo i obiecuje odezwac sie znowu, niedlugo:)
Ps. Przepraszam za brak nowych zdjec (te robione byly w zeszlym roku, wygrzebalam je z poczty:P), mam nadzieje, ze z nastepnym wpisem uda mi sie cos tu przemycic:)
6 komentarze:
olu, to ja Ci po pierwsze życzę, żeby upał zelżał. A po drugie baw się dobrze i zajadaj same pyszności! :)
Olu, bawcie się dobrze, wypoczywajcie i przywieźcie mnóstwo wrażen!:))
Pozdrawiam:)
Olu bardzo zaluje ze nie udalo nam sie spotkac :(
Ale co sie odwlecze... :D Baw sie pysznie i koneicznie odwiedz w sobote Portobello Market na Nothing Hill :))
baw się dobrze i wygrzewaj na słonku :)
Trochę zazdroszczę... :) Ale niech te upały zmaleją, bo się za bardzo wymeczycie.
a słyszałam o tych upałach..:)
ale.. przynamniej wygrzejecie sie za wszytskie czasy:)
Pozdrawiam i udanego pobytu Wam kobitki życzę;*
Prześlij komentarz