Ciastka potrójnie czekoladowe (triple-choc cookies)
Ciasteczkowania ciąg dalszy:) Były zdrowe ciasteczka owsiane, teraz przyszedł czas na mooocno czekoladowe, rozpływające się w ustach Triple-choc cookies. Ciasteczka są po prostu boskie! niebo w gębie:-) Według najnowszych doniesień Wiktorii, mojej siostrzenicy, zrobiły istną furorę na szkolej imprezie, cóż za ulga!
Gorąco polecam, bo są grzechu warte:) Niezawodny przepis znalazłam na blogu Dorus:)
Ps. to jeszcze nie koniec ciasteczkowego szaleństwa:-)
Cytuję za Doruś:
Składniki na około 40 ciasteczek:
- 125 g miękkiego masła
- 160 g brązowego cukru (jeśli używacie białego, wtedy mniej)
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 185 g mąki (1¼ szklanki)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- ¼ łyżeczki proszku do pieczenia
- 35 g kakao
- 85 g posiekanych rodzynek
- 95 g mlecznych chips'ów czekoladowych (lub posiekanej mlecznej czekolady)
- 75 g białych chips'ów czekoladowych (lub posiekanej białej czekolady)
- 75 g ciemnych chips'ów czekoladowych (lub posiekanej gorzkiej czekolady)
Zmiksować miękkie masło, cukier, jajko i ekstrakt. Wsypać do mikstury suche składniki, na końcu rodzynki i czekoladę, wymieszać.
Formować z ciasta kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego układać na blaszce, lekko spłaszczyć łyżką. Między kulkami zachować 5 cm odstępy, sporo się rozrosną na boki.
Piec w temperaturze 170ºC przez około 10 minut. Chwilę poczekać przed zdjęciem z blaszki, będą bardzo miękkie. Potem studzić na kratce.
Smacznego :)
8 komentarze:
Też je robiłam :). Są pyszne! Twoje wyglądają cudownie, nie dziwię się że miały branie na imprezie szkolnej ;). Mniam!
jeśli chodzi o ciasteczka to ja też szaleję ;-)
ciastka, trufelki i muffinki to trzy rzeczy, od których robienia i jedzenia się uzalezniłam,
ale całkiem to przyjemne i słodkie
takie potrójnie czekoladowe też koniecznie muszę wypróbowac!
wszędzie tyle pyszności, że az monitor mozna zaślinić a ja dietuje ... cudne!
Pyszniutko wygladają! Mam na nie chęć :)
Pięknie wyglądają i od razu mam na nie chrapkę :)
dziekuje wszystkim za mile slowa:)
ciasteczka rzeczywiscie sa genialne i juz znajduje sie na liscie moich faworytow:)
pozdrawiam
Nie wiem, czy w weekend nie zrobię tych cudeniek...:)Będę miec dostęp do piekarnika! :)
coś przepysznego! miałam trochę mniej czekolady niż podano w przepisie (tabliczkę deserowej i tabliczkę 90% gorzkiej- efekt jest świetny bo gorzka miejscami przełamuje słodycz). złamałam na dwa dni swoje postanowienie o nie jedzeniu słodyczy i nie żałuje:)!
Prześlij komentarz