wtorek, 10 lutego 2009

Chleb węgierski na zakwasie




Kolejny wspaniały przepis zaczerpnięty z bloga Liski z "white plate".
Chlebek jest wspaniały. Ma chrupiącą skórkę, wilgotny miąższ i typowy, rustykalny smak. Do tego długo zachowuje świeżość. Czego można chcieć więcej? kolejny z moich chlebowych faworytów:-)
polecam!

Cytuję za Liską:

składniki:

200 g wody
3 łyżeczki suszonych drożdży
1 łyżeczka cukru
450 g zakwasu żytniego
450 g mąki pszennej chlebowej
3 płaskie łyżeczki soli morskiej (jeśli kamienna, dajemy mniej)
150 g ugotowanych ziemniaków przeciśnietych przez praskę
1 łyżka kminku


Drożdże mieszamy z cukrem i wodą Odstawiamy na 15 minut.
Po kolei dodajemy pozostałe składniki - najpierw płynne, potem suche. Zagniatamy ciasto - można mikserem z hakiem.
Ciasto będzie dosyć luźne i klejące.
Przełożyć do miski, przykryć folią i pozwolić mu odpocząć 30 minut.

Keksówkę lub gliniany garnek spryskać olejem i wysypać otrębami żytnimi.
Przełożyć ciasto i odstawić do wyrośnięcia (u mnie zajęło to 3 godziny).

Piekarnik nagrzać do 180 st C. Wstawić wyrośnięty chleb i piec ok. 45 minut. Jeśli pieczemy w garnku - garnek wstawiamy do zimnego piekarnika, nastawiamy na temp. 180 st C i pieczemy ok. 60 minut (w zaleźności od tego, jak szybko nagrzeje się piekarnik. Od momentu osiągniecia przez niego temp. 180 st C, czas pieczenia wynosi ok. 45 minut).
Upieczony chleb popukany od spodu, wydaje głuchy odgłos.

Przed krojeniem należy bochenek dokładnie wystudzić.

Smacznego!

3 komentarze:

margot 10 lutego 2009 20:37  

Jaki fajny chleb Tobie wyszedł

Tilianara 11 lutego 2009 09:13  

Piękny chlebek Ci wyszedł, a że smaczny to sama dobrze wiem, bo też go piekłam i jest wspaniały :) Pewnie nawet dziś się u mnie pojawi na blogu :)))

Ola 11 lutego 2009 22:34  

Tilianaro, chlebek rzeczywiscie jest wspanialy, ja pieke juz 3 raz:)

pozdrawiam

Wszelkie prawa zastrzeżone!
Kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody zabronione. Zdjęcia i teksty są mojego autorstwa i nie zgadzam sie na ich kopiowanie oraz rozpowszechnianie bez mojej zgody (patrz : Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych)